- autor: przytyk, 2014-03-31 23:18
-
Tylko z 1 punktem wrócili wczoraj z Wolanowa piłkarze Sokoła Przytyk, zremisowali bowiem z miejscowym Jaguarem 2:2.
Jaguar Wolanów - Sokół Przytyk 2:2 (1:1)
43`Burzyński - karny, 50`Kapturski - 15`Włodarczyk, 68`Mariusz Soliński
Sokół:
Kalbarczyk - Kowalczyk, Drabik, Kępka, Rychlicki - Michał Soliński, Śpiewakowski, Mariusz Soliński, Kamil Jarzynka (60`Michał Jarzynka) - Włodarczyk (55`Daniel Szubiński), Patryk Szubiński
ławka rezerwowych: Sobczak, Kot, Maciej Jarzynka, Bilski, Białkowski
Od pierwszego gwizdka sędziego na fatalnym boisku w Strzałkowie zdecydowanie lepiej radzili sobie gracze gości. Już w 5 minucie meczu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Sebastian Włodarczyk, ale niestety nie zdołał go pokonać. Kolejną dogodną okazję zmarnował Patryk Szubiński, który przestrzelił z 7 metrów. W 15 minucie Sokół objął prowadzenie. Dobrą akcją na prawym skrzydle popisał się Michał Soliński, dograł wzdłuż bramki, a Sebastian Włodarczyk dołożył tylko nogę i było 0:1. W kolejnych minutach Sokół mógł i powinien podwyższyć prowadzenie, ale zawodziła skuteczność, albo brakowało szczęścia (słupek, poprzeczka). Gospodarze zupełnie nie mieli pomysłu na grę i nie stwarzali zagrożenia pod bramką Artura. Wydawało się, że bramka na 2:0 jest kwestią czasu, a tym czasem niespodziewanie bramkę do szatni zdobyli gracze Jaguara. W polu karnym Sokoła doszło do sporego zamieszania, a skończyło się to podyktowaniem "11" dla gospodarzy. Rzut karny na bramkę zamienił sam poszkodowany - Wojciech Burzyński.
Do przerwy remis 1:1.
Bramka do szatni wyraźnie podcięła skrzydła Sokołowi i początek drugiej połowy w ich wykonaniu był fatalny. W 50 minucie gospodarze prowadzili 2:1, a bramkę po rykoszecie zdobył Kapturski. Do 65 minuty Sokół nie potrafił się otrząsnąć po dwóch szybkich ciosach Jaguara, ale za sprawą Mariusza Solińskiego wrócił do gry. Piłkę w powietrzu wygrał Daniel Szubiński i tym samym stworzył sytuację bramkową dla Sokoła, którą ładnym uderzeniem z powietrza zakończył "Maniek".
Od 80 minuty gospodarze po drugiej żółtej kartce dla swojego pomocnika grali w "10", ale Sokół nie zdołał tego wykorzystać. Mimo kilku rzutów rożnych w ostatnich minutach i piłki meczowej jaką miał Daniel Szubiński nie udało się zdobyć bramki dającej zwycięstwo.