- autor: przytyk, 2014-05-12 21:20
-
Do Suchej Sokół jechał po 3 punkty, a wrócił z 1 punktem, który ma jednak swoją wartość.
Zodiak Sucha - Sokół Przytyk 2:2 (2:1)
1:0 Rumniak 20`
2:0 Skowroński 25`
2:1 samobójcza 28`
2:2 Włodarczyk 90+3`
Kalbarczyk - Kot, Drabik, Kępka, Sobczak (46` Kowalczyk) - Michał Soliński, Śpiewakowski (50` Kamil Jarzynka), Mariusz Soliński, Michał Jarzynka - Patryk Szubiński, Maciej Jarzynka (55`Włodarczyk)
ławka rezerwowych: Białkowski, Bilski, Leszczyński, Pietrasik
Początek meczu był wyrównany, ale to goście wypracowali dwie niezłe sytuacje do otworzenia wyniku meczu. W obu przypadkach po dobrych akcjach na skrzydle w wykonaniu Michała Jarzynki, zabrakło dokładności pod bramką rywali.
Później gracze Sokoła bardzo mocno skomplikowali swoją sytuację, bo w ciągu 5 minut dali sobie strzelić dwie bramki. W obu przypadkach Zodiak strzelał bramki nie po pięknych akcjach, a po błędach gości. Najpierw na strzał z blisko 40 metrów zdecydował się Rumniak i piłka po koźle wpadła nad interweniującym Arturem. W 25 minucie błąd w ustawieniu obrony i Skowroński z zimną krwią wykorzystał okazję sam na sam z bramkarzem.
Sokół znalazł się w sytuacji w jakiej na wiosnę jeszcze nie był - przegrywał różnicą dwóch bramek. Po trzech minutach było już tylko 2:1. Po dynamicznej akcji Patryka Szubińskiego, który zagrywał wzdłuż bramki Zodiaka, po raz drugi do siatki trafił Rumniak, ale tym razem była to bramka samobójcza.
Po przerwie goście długo gonili wynik, ale w końcu dopięli swego. W ostatniej akcji meczu z boku pola karnego faulowany był Michał Jarzynka. Do rzutu wolnego podszedł Sebastian Włodarczyk i mimo sporego kąta trafił do siatki tuż przy bliższym słupku. Po tym strzale sędzia nawet nie wznawiał gry i zakończył spotkanie. Mimo tego, że mecz zakończył się remisem, to dla obu drużyn ma on zupełnie inną wartość.
W najbliższej kolejce Sokoła czeka pauza, a w kolejnym meczu zagra na wyjeździe z broniącym się przed degradacją KS Magnuszew.